Książka Matnia Przemysława Piotrowskiego w DKK dla dorosłych
Podczas spotkania w lutym omawiana była książka Przemysława Piotrowskiego pt. Matnia. Wzbudziła wiele emocji, więc i dyskusja była burzliwa.
Swoją opinię o powieści napisała, jak zawsze, pani Ela Herbik, za co pięknie dziękujemy:-)
Dwie dziewczyny Zuza i Agata, przyjaciółki od zawsze, wychowanki domu dziecka, miały takie proste marzenia- szczęśliwa rodzina, kochający mąż, cudowne dzieciaki. To usilne pragnienie i łatwowierność, powodują, że zakochują się zbyt szybko i zbyt mocno. A życie ma dla nich inne plany. I nie jest to wymarzona sielanka. Wiążą się z nieodpowiednimi facetami, którzy wykorzystują młode dziewczyny. Agata w związku nie czuje się kochana, ale trwa w nim, bo boi się zostać sama. Zuza z kolei wpada w poważne tarapaty. Najpierw wiąże się z Patrykiem, który udaje komornika. Gdy już omamił i uzależnił Zuzę od siebie, oszukał ją, wziął na nią kredyt i ją zostawił. Została z prawie 2 milionami długu i ciążą, bliźniaczą ciążą. Jej świat się zawalił i kiedy jest już u kresu sił, poznaje Marka. Ideał mężczyzny – troskliwy, czuły, wspaniały. Mimo wcześniejszej porażki znowu zaufała mężczyźnie. Ale tym razem – nie do końca, gdzieś w podświadomości pojawiają się wątpliwości.
Wyprowadzają się z Markiem na wieś, na odludzie. Zuza staje się całkowicie uzależniona od Marka. Ciąża przebiega prawidłowo, bliźniaczki Maja i Zoja rozwijają się dobrze. Jest zbyt idealnie. I kiedy Marek wyjeżdża na kilka miesięcy do Niemiec i zostawia ją samą, zaczyna analizować swoje życie. Przez całe życie miała różne koszmary, teraz przeżywa je jeszcze silniej i zaczyna wątpić, czy miejsce jest idealne i czy Marek jest idealny. Prawda, którą zaczynają odkrywać razem z Agatą, jest okrutna. Wieś jest miejscem, gdzie rozwija się i kwitnie proceder sprzedawania dzieci i młodych matek (także Ukrainek) do burdelu, dla adopcyjnych par, dla zwyrodnialców i pedofilów. Taki los ma spotkać także Zuzę i jej córki.
Bardzo przejmująca książka.
Z jednej strony pokazuje bezwzględność zwyrodnialców, którzy organizują proceder i chciwość mieszkańców wioski, którzy się temu poddają i kosztem swoich nowonarodzonych dzieci żyją dostatnio. A może potrzeba bogactwa jest ponad wszystko?
Z drugiej jednak strony pokazuje, że system domów dziecka, choć zapewnia byt sierotom, to nie zdaje egzaminu w zakresie emocjonalnego wychowania młodych ludzi. A może potrzeba miłości jest ponad wszystko?
Elżbieta Herbik – członek DKK dla dorosłych